Princess Anna Mazowiecka Clinical Hospital - Warsaw

Paulina Andrejczuk

Podzielę się opinią jako mama, która urodziła 3 dzieci.
Każde dzieciątko w innym szpitalu w Warszawie.
Ostatni na ulicy Karowej. Tydzień temu powitaliśmy Synka w tym szpitalu i jestem zachwycona tym miejscem pod kazdym wzgledem!

Przepiekna Porodowka - sala Słoneczna z przystosowana do porodu w wodzie, chociaż nie mialam ochoty na korzystanie z niej 🙂 Duża, wygodna, nastrojowa sala - muzyczka, aromaterapia, miłe oswietlenie, wygodna lazienka i miejsce dla osoby towarzyszacej.
Pani Natalia i Pani Agnieszka Mucha -z porodówki - to Anioły zesłane na ziemię! Pozdrawiam Je serdecznie! Dbały o każdy szczegół!
Cudowna opieka! Fenomenalni ludzie, troskliwi, profesjonalni, serdeczni, empatyczni - personel na 6 z plusem!
Jedyne co mogę zanegowac to akurat panie polozne z Izby Przyjęć - tutaj bym je doszkolila inerpersonalnie ( szczegolnie Pani o blond włosach noszaca okulary), bo jeszcze czuć podmuch komunizmu w ich zachowaniu.
Byłam pacjentką Poradni Patologii Ciąży - moje dzieciatko ze wzgledu na moja chorobe przebadane zostało pod kazdym wzgledem - i w ciazy, i po porodzie. Ja rowniez zatroszczona opieką medyczna z racji małych komplkacji w moim zdrowiu.

Panie Położne z oddzialu polozniczego - Anioły!!!!!!!!!!!!!! 🙂
Już nie planuję 4 Dziecka, ale kiedy tylko ktoś się waha - to z czystym sumieniem polecam kazdej Mamusi tą lokalizację!

Ewa Kuczyńska

Miałam okazję być pacjentką Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej podczas niedawnego zabiegu operacyjnego i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Od samego początku czułam się zaopiekowana – lekarze to prawdziwi profesjonaliści, którzy dokładnie wyjaśnili, na czym będzie polegał zabieg i rozwiali wszystkie moje wątpliwości. Ich wiedza, doświadczenie i podejście do pacjenta zasługują na najwyższe uznanie.
Również pozostały personel – położne i salowe – zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Panie były zawsze życzliwe, uśmiechnięte i gotowe do pomocy, nawet w najdrobniejszych sprawach. Wszystko odbywało się szybko i sprawnie, co w szpitalu ma ogromne znaczenie, zwłaszcza gdy człowiek jest zestresowany.
Na uwagę zasługuje też kuchnia! Jak na szpitalne standardy, jedzenie było naprawdę dobre – smaczne, świeże i przygotowane z myślą o pacjentach. Każdy posiłek był jak miły akcent dnia, a to, wbrew pozorom, bardzo podnosi morale w trudnych momentach.
Chciałabym podziękować całemu zespołowi za ich ciężką pracę, profesjonalizm i serdeczność. W takich miejscach czuć, że pacjent jest w centrum uwagi, a nie tylko „kolejnym przypadkiem”.
Zdecydowanie polecam Państwa szpital każdemu, kto szuka miejsca, w którym opieka medyczna jest na najwyższym poziomie, a atmosfera sprawia, że nawet trudne chwile są łatwiejsze do zniesienia.
Dziękuję za wszystko!

Marta K

W Recepcji:
Bardzo nieprzyjemny kontakt z recepcją. Pacjentki w tym miejscu są źle traktowane - informacje podawane są od niechcenia, trudno jest dokończyć zdanie bo Panie przerywają w pół słowa. Wszystko niegrzecznie, w nerwach, w złych emocjach.

W punkcie pobrań:
- brak informacji o portalu pacjenta i o tym jak sprawdzić wyniki badań.
- krew nie zawsze pobierana jest w pozycjach wygodnych dla pacjentek (podczas ostatniego pobrania chciałam się położyć, zaznaczyłam to dwukrotnie, pielęgniarki wymusiły pozycję siedząca).
- jeżeli nie wiesz gdzie zostawić próbkę z moczem - możesz dostać nieprzyjemną, uszczypliwą uwagę w stylu "Pani nie wie gdzie się mocz stawia?" "A to Pani pierwszy raz przyszła?"

USG:
- co może nie być oczywiste - wykonywane za każdym razem przez innego lekarza, nieraz w pomieszczeniach do których podczas badania ktoś zwyczajnie wchodzi.
50% badań - Brak intymnej relacji z pacjentem, brak poczucia zaopiekowania, brak dobrej atmosfery.

Na plus:
Położne - do tej pory bardzo miły kontakt przed wizytą u lekarza prowadzącego.
Lekarz prowadzący - tu też bardzo miła miła, rzetelna opieka.

Monika Rawska

Trafiłam do szpitala na planowy zabieg i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Personel przemiły, począwszy od pań salowych, przez pielęgniarki, po lekarzy. Wszyscy uśmiechnięci i pomocni, pacjent czuje się zaopiekowany, a nie, jak to bywa w innych szpitalach, jak intruz i dodatkowy kłopot.
Sam szpital też jest całkiem przyjemny.
Jeśli ktoś ma możliwość wyboru, to polecam Karową i Oddział Mikroinwazyjnej Chirurgii Ginekologicznej.

Żaneta

Leżałam w tym szpitalu 3 razy i za każdym razem czułam się, że jestem w dobrym miejscu i w dobrych rękach. Ogólnie trafiałam na lekarzy bardzo empatycznych, prokobiecych, pełnych wyrozumiałości i profesjonalnych. Patrząc na system ochrony zdrowia i ilość pracy jaka spada na zawody medyczne przy takim obłożeniu pacjentami, chylę czoła i dziękuję, że w tym wszystkim znajdują Państwo siłę do tego, aby walczyć każdego dnia o nas. Z recepcją trochę jest prawdy w negatywnych opiniach. Dodatkowo również źle wspominam jednorazowe spotkanie z niemiłym anestezjologiem (było tego dnia potwornie dużo zabiegów również z dnia poprzedniego, może już był zmęczony i sfrustrowany, nie wiem, ciężko mi to oceniać), ale szpital to nie jest hotel, lecz miejsce gdzie się leczy. Dlatego w skali makro oceniam to miejsce 5/5.

Zachęcam również szpital do obniżenia odsetek nacięć krocza, bo fatalnie wypadacie na tle innych warszawskich szpitali, podczas gdy samo WHO mówi o tym, że powinno być poniżej 10%, u Was jest ponad 50% (dane zaczerpnięte z gdzierodzic.info).

Kinga

W okresie ciąży leżałam kilka dni na obserwacji w szpitalu. Wspominam naprawdę ten czas bardzo dobrze. Takiej opieki medycznej nie doświadczyłam nigdy - w pozytywnym znaczeniu oczywiście 🙂
Zdecydowałam się tam również rodzic. Pani Natalia to cudowna kobieta, naprawdę dużo mi pomogła przy porodzie 🥹🫶🏼
Chciałabym podziękować oczywiście wszystkim obecnym w tym trudnym dla mnie czasie - w trakcie jak i po porodzie

Ula Lukianiuk

Chciałabym wyrazić moje najgłębsze uznanie i podziękowania dla wszystkich pracowników Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej – lekarzy, położnych, pielęgniarek, pań i panów sprzątających oraz całego personelu, który każdego dnia dba o pacjentów z pełnym zaangażowaniem i sercem.

W miejscu, gdzie codziennie stykacie się z trudnymi chwilami, potraficie okazać niesamowite ciepło, zrozumienie i wsparcie. To, jak troszczycie się o ludzi, sprawia, że nawet w najcięższych momentach można poczuć się zaopiekowanym i bezpiecznym. Wasza praca jest bezcenna – nie tylko leczycie ciała, ale również otulacie dusze.

Podziękowania należą się również za pyszne i zbilansowane jedzenie, które niesie pociechę w trudnych chwilach. To dowód na to, że dbacie o każdy szczegół, by pacjenci i ich bliscy czuli się choć odrobinę lepiej w tym niełatwym czasie.

Niech te słowa będą wyrazem wdzięczności dla Was wszystkich – każdego z oddziałów, każdego stanowiska, każdej osoby. Dzięki Wam szpital to miejsce, w którym można poczuć ludzką dobroć i prawdziwe powołanie.

Dziękuję z całego serca.

Z wyrazami szacunku i uznania,
Urszula Łukianiuk

Anna Stefaniuk

Chciałabym wyrazić swoją ogromna wdzięczność za opiekę i wsparcie. Urodziłam córeczkę 7.12.24r.nagle przez cc. Bardzo się bałam jak nigdy wcześniej w życiu mimo, ze przechodziłam już kilka operacji w tym usunięcie obustronnych ciąż pozamacicznych. Pani położna niestety nie znam imienia w krótkich czarnych włosach wspierała mnie bardzo. Kiedy okazało się, że jedziemy na blok trzymała mnie za rękę i to w tamtej chwili bylo dla mnie nieocenione. Chciałabym również podziękować Paniom doradczyniom laktacyjnym Magdzie i Marcie, które dały mi wiele wskazówek. Największe podziękowania jednak należą się dr. Marcinowi Wronie, który był z nimi od początku. Cudowny lekarz zawsze z pozytywnym nastawieniem. Bardzo Państwu wszystkim dziękuję ❤️❤️